Oszczędzać czy inwestować? Sprawdź, co bardziej pasuje do Ciebie (i Twojej kieszeni)

Oszczędzać czy inwestować? Sprawdź, co bardziej pasuje do Ciebie (i Twojej kieszeni)
Zastanawiasz się, co robić z pieniędzmi – odkładać czy inwestować? A może jedno i drugie? Dziś spróbuję rozwiać te wątpliwości i pokazać, jak podejść do swoich finansów, żeby działały na Twoją korzyść.
Oszczędzanie – czyli jak spać spokojnie
Wyobraź sobie, że nagle psuje się pralka, samochód odmawia posłuszeństwa, a ząb zaczął boleć na tyle, że „trzeba zrobić kanałowe”. Co wtedy? Jeśli masz oszczędności, to załatwiasz sprawę. Jeśli nie – zaczynają się problemy i stres.
Oszczędzanie to budowanie takiej właśnie „poduszki bezpieczeństwa”. Czasem mniejszej, czasem większej – ale zawsze jest ona po to, żeby nie martwić się o każdy niespodziewany wydatek. Trzymamy pieniądze tam, gdzie są bezpieczne i dostępne niemal od ręki: na koncie oszczędnościowym, lokacie lub w obligacjach skarbowych.
Nie liczysz tu na spektakularne zyski. To nie o to chodzi. Tu chodzi o spokój. O to, żeby wiedzieć, że jak coś się wydarzy, będziesz gotowy finansowo.
Inwestowanie – czyli jak sprawić, by pieniądze pracowały za Ciebie
Kiedy już masz zbudowaną poduszkę i przestajesz się martwić o „co jeśli”, przychodzi moment na kolejne pytanie: „co dalej?”. I wtedy na scenę wchodzi inwestowanie – to starszy brat oszczędzania, który lubi ryzyko, ale potrafi się za to odwdzięczyć.
Inwestowanie to gra długodystansowa. Nie chodzi w nim o to, żeby zarobić na kawę w przyszłym tygodniu. Cel inwestowania jest taki, żeby za kilka – kilkanaście lat mieć kapitał, który pozwoli Ci spełniać marzenia: o domu nad jeziorem, spokojnej i dostatniej emeryturze, czy podróży życia.
Tutaj pojawiają się akcje, fundusze inwestycyjne, nieruchomości lub ETF-y. W każdym przypadku zyski mogą być naprawdę imponujące, ale i niepewne ze względu na ryzyko. Dlatego ważne jest, żeby wiedzieć, jak, gdzie i za ile.
Magia procentu składanego – czyli jak Twoje pieniądze same rosną, jeśli dasz im czas
Opowiem Ci historię dwóch osób: Ani i Tomka. Ania ma 25 lat, skończyła studia, rozpoczęła swoją pierwszą etatową pracę i od zaczęła odkładać 200 zł miesięcznie. To nie jest potężna kwota, prawda? Ania konsekwentnie odkłada 200zł miesięcznie i inwestuje te pieniądze przez 35 lat, przyjmując, że rocznie zyskuje średnio 5%.
Tomek zaczyna znacznie później – ma 35 lat, też odkłada 200 zł co miesiąc, także inwestuje z zyskiem 5%, ale tylko przez 25 lat.
I teraz – uwaga! Ania wchodzi w 60. rok życia, czyli wiek emerytalny dla kobiet, z kwotą około 230 000 zł, a Tomek tylko 120 000 zł. To prawie dwa razy mniej! I to tylko dlatego, że Ania dała swoim pieniądzom więcej czasu, by mogły rosnąć.
To jest właśnie procent składany – zysk od zysku, kula śnieżna, która z każdą wpłatą i z każdym rokiem nabiera rośnie.
Oszczędzanie czy inwestowanie – co wybrać?
Nie ma jednej odpowiedzi. I dobrze – bo finanse to nie matematyka. To życie. Jeśli dopiero zaczynasz swoją drogę do finansowej wolności i chcesz mieć pewność, że nie zabraknie Ci na nagłe wydatki – zacznij od oszczędzania. Mała poduszka finansowa da Ci oddech i poczucie kontroli.
Ale jeśli już wiesz, że masz zbudowane finansowe podstawy, możesz powoli „przerzucać” część pieniędzy na inwestycje. Takie, które są dopasowane do Twoich możliwości i celów. Bo inwestowanie bez planu to jak jazda bez mapy (albo nawigacji) – może się uda, ale… może lepiej jednak mieć kogoś, kto pokaże Ci drogę?
A może połączyć jedno i drugie?
Powiem Ci w tajemnicy – najlepsze rozwiązania to te zbalansowane. Trochę oszczędzania, trochę inwestowania. Bezpieczna baza i ambitna część, która ma potencjał. I nie, nie musisz tego robić sam. Właśnie dlatego warto porozmawiać z doradcą finansowym. Ja nie sprzedaję „produktów”, tylko tworzę plany. Dla Ciebie, na Twoich warunkach. Pokażę Ci, jak ułożyć finanse tak, żeby działały nie tylko tu i teraz, ale też za kilka lat.
Nie wiesz, od czego zacząć? Napisz do mnie
To nie musi być wielka i wiążąca decyzja. Zacznijmy od rozmowy. Sprawdzimy, gdzie finansowo dzisiaj jesteś i co możemy wspólnie zrobić, żebyś za kilka lat nie musiał się zastanawiać, czy dobrze wybrałeś.
Odezwij się – zobaczymy, czy korzystniej dla Ciebie będzie oszczędzać, inwestować, czy… jedno i drugie.
Cześć, z tej strony Konrad.
Minimum formalności, maksimum wartości - tak działam.