Podpisałeś polisę kilka lat temu i odetchnąłeś z ulgą, że temat jest załatwiony? Niestety, to tak nie działa. Raz wybrane ubezpieczenie może z czasem przestać spełniać swoją rolę, bo zmieniło się Twoje życie, Twoje zobowiązania albo sam rynek finansowy. W tym tekście pokażę Ci, jak zadbać o to, by Twoja polisa zawsze była aktualna i działała wtedy, kiedy najbardziej jej potrzebujesz.

Polisa na życie czy zdrowie to nie testament ani dowód osobisty – nie podpisujesz jej raz na całe życie. A tak właśnie często myślą moi klienci. „Mam polisę od 10 lat, więc jestem zabezpieczony”. Na pewno? A przez te 10 lat nic się w Twoim życiu nie zmieniło?

Wyobraź sobie, że podpisałeś polisę, gdy byłeś singlem. Minęło kilka lat i dzisiaj masz kredyt hipoteczny, rodzinę i odpowiedzialność za dzieci. Ta sama polisa, która kiedyś wydawała się wystarczająca, dziś może być jedynie cienką siatką zabezpieczenia. Kiedyś mogłeś potrzebować kilkunastu tysięcy złotych, dzisiaj w razie tragedii Twoi bliscy potrzebują już kilkuset tysięcy, by spłacić mieszkanie, utrzymać dom i komfortowo żyć. 

Rynek się zmienia – a Ty możesz mieć więcej, szybciej i taniej

Podpisując polisę kilka lat temu, dostałeś takie warunki, jakie wtedy były standardem. Ale rynek ubezpieczeń nie stoi w miejscu. W ostatnich latach pojawiły się rozwiązania, które dają więcej ochrony, działają szybciej i wcale nie muszą kosztować więcej.

Przykłady? Kiedyś w ubezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków (NWW) pieniądze wypłacano dopiero po zakończeniu leczenia – czasem dopiero po pół roku. Dziś są dostępne polisy, w których świadczenie dostajesz na podstawie samego dokumentu z SOR-u, i to w ciągu 30 dni od zgłoszenia. To ogromna różnica, bo te środki trafiają do Ciebie wtedy, kiedy ich naprawdę potrzebujesz, a nie wtedy, kiedy historia leczenia jest już zamknięta.

Inny przykład to ochrona na wypadek poważnych chorób. Kiedyś standardem była wypłata wyłącznie przy nowotworach złośliwych. Dziś możesz rozszerzyć zakres tak, by obejmował także łagodne zmiany, czy nowotwór in situ. To ważne, bo diagnoza, która kilka lat temu nie dawała Ci żadnych świadczeń, dziś może oznaczać realne wsparcie finansowe.

Zmiany dotknęły też ubezpieczeń związanych z pobytem w szpitalu. Kiedyś musiałeś spędzić w nim minimum trzy dni, żeby otrzymać pieniądze. Teraz wystarczy jedna zmiana daty – przyjmują Cię na oddział o 23:59, a wypuszczają po północy i już należy Ci się świadczenie. Niby detal, a w praktyce bardzo istotna i zyskowna różnica.

Dlaczego warto przeglądać polisę co kilka lat?

Polisa, której nie zmieniasz przez lata, starzeje się razem z Tobą. Składki i suma ubezpieczenia ustalane są na moment podpisania umowy. Tymczasem Twoje życie nie stoi w miejscu. Masz nowe zobowiązania, rozwijasz się zawodowo, zarabiasz więcej, a czasem borykasz się z nowymi wyzwaniami zdrowotnymi. To, co pięć czy dziesięć lat temu było wystarczającym zabezpieczeniem, dziś może być absolutnie niewystarczające.

Przegląd polisy to nie fanaberia doradców, tylko sposób, by upewnić się, że Twoje ubezpieczenie nadąża za Tobą i Twoimi potrzebami. I że w razie kryzysu nie okaże się, że dostaniesz kwotę, która wystarczy na kilka miesięcy życia, zamiast dać rodzinie realną finansową poduszkę bezpieczeństwa.

Polisa, która rośnie razem z Tobą

Dobra polisa to taka, która zmienia się wraz z Tobą. Gdy bierzesz kredyt, rodzi Ci się dziecko, zmieniasz pracę czy zaczynasz prowadzić firmę – powinna się zmieniać również Twoja ochrona. Dziś możesz kupić rozwiązania elastyczne, które rosną razem z Twoimi potrzebami. I to jest dobra wiadomość. Bo zamiast traktować polisę jak smutny obowiązek, możesz zrobić z niej aktywną tarczę, która realnie działa wtedy, kiedy najbardziej jej potrzebujesz.

Jeśli od lat nie zaglądałeś do swojej polisy, to najwyższy czas to zrobić. Aktualizacja może oznaczać lepszy zakres ochrony, szybszą wypłatę świadczeń i spokojną głowę, że w razie tragedii Twoja rodzina będzie naprawdę zabezpieczona.

Chcesz sprawdzić, czy Twoja polisa przetrwa Twoje życie? Napisz do mnie. Przejrzę Twoje obecne rozwiązania i pokażę Ci, jak sprawić, żeby Twoje ubezpieczenie działało wtedy, kiedy będzie najbardziej potrzebne.